W białostockim „Kinie Forum” odbył się seans przedpremierowy „Podwójnego kochanka” w reżyserii Françoisa Ozona. Sala była wypełniona po brzegi. Wszyscy w skupieniu oglądali kapitalną opowieść o skomplikowanej ludzkiej psychice, w której znaleźć można wszystko, m. in. potrzebę miłości, tworzenia, i potrzebę destrukcji. Film przypomniał mi „Nierozłącznych” w reżyserii Davida Cronenberga. Czysty surrealizm, elektryzujący erotyzm, napięcie, które czuło się od pierwszej do ostatniej minuty filmu Ozona. Uff… Polecam!
P. S. Kto się pisze na taki seans psychoanalityczny?